W tym roku nie było wcale obchodów rocznicy nadania praw miejskich Łapom. No, nie, były? zaproszono historyka P. Sobieszczaka na sesję (zwykłą, nie uroczystą), by grupce radnych opowiedział o historii miasta. Ot i Jubileusz. Nie pisalibyśmy o tym, bo tak wygląda większość uroczystości w tej kadencji, ale przypomniano nam, jak 5 lat temu zaatakował daleko lepsze obchody na łamach ?Porannego? (w dodatku ?Kurier Łapski?) M. Olechnowicz, niby dziennikarz, polityk obrażony na PiS, czarny pijarowiec, późniejszy rzecznik obozu W. Brzoski i jego prawa ręka (niedługo potem brutalnie przez niego odcięta).
Otrzymujemy coraz więcej sygnałów, że po okolicy krąży facet ubrany w garniturek jak świadek Jehowy. Jeśli nie ma Biblii w ręku, ale podręcznik pijaru ukryty za pazuchą, to miejcie pewność, że jest to Jacek Ł. Przebudził się przed kolejnymi wyborami.
Od kiedy udostępniliśmy Portal publiczności (2013-12-16), spotykamy się z zainteresowaniem i z życzliwością. Jeszcze nie ma gratulacji od władz, ale to tylko kwestia czasu. Za to otrzymujemy je od takich osób, że nasze władze bardzo by się zdziwiły.
Kochamy Łapy. Jakże inaczej? Przecież tu żyjemy. Jeśli coś się nam nie podoba, to zmieniajmy, ale nie narzekajmy na wszystko, na los, na czasy, na miejsce, na miasto, na kraj. A już chociaż nie dzisiaj. Dziś okazja każdemu powiedzieć coś miłego ? z okazji Dnia Świętego Walentego.
Jednogłośne stanowisko radnych o gender niespodziewanie stało się sensacją medialną. Jakby nie miały ważniejszych spraw w Polsce, zjechały się różne tefałeny, by się dziwić. Ale radni (i to różnych klubów) gjenderów się nie wystraszyli i mądrze, merytorycznie bronili stanowiska. Co innego Pan Burmistrz. Ani popierał, ani się odcinał. Ani tak, ani siak. Lawirował i hamletyzował. Nie potrafił wypowiedzieć ani jednego promocyjnego zdania o Łapach. I to kto? Taki był przecież kościelny. Swoje rządy objął w niedzielę, po mszy świętej, gdy niemal w orszaku udał się na ślubowanie.
Radny R. Falkowski wystąpił przed rokiem do Burmistrza, by policzył, ile pracował z urzędnikami nad interpelacjami i wnioskami opozycji i ile to kosztowało Gminę. Od roku nie możemy się doczekać rachunku od Burmistrza. [Poniżej podajemy także INSTRUKTAŻ, jak uzyskać od Pana Burmistrza informacje, których nie chce udzielić].
Seria rysuneczków ?O czym Łapy mówią? ledwo powstała (liczy sobie ledwie 10 dni ? co za maluch!), a już należy do najbardziej czytanych. Zapraszamy więc do całej galerii (w menu). Przy okazji dziękujemy za pomysły i podpowiedzi.
Media antykatolickie uderzają w osoby i miejscowości, które ośmielają się w debacie publicznej sprzeciwiać gender (i popierać stanowisko Episkopatu Polski). Kierują się przy tym określoną INSTRUKCJĄ. (Tekst poniżej).
Niedawno w łapskim kościele przedstawiciel środowiska łowieckiego żegnał kolegę myśliwego. Na koniec udanej mowy pogrzebowej wyraził nadzieję, że zmarły trafi do Krainy Wiecznych Łowów. Nieco zdziwiło to licznie zebranych, ale uznano, że brać myśliwska ma swoje powiedzonka, tradycje, zwyczaje, a może i wierzenia, jako to osobne plemię.
Od 4 miesięcy nowym radnym Rady Miejskiej jest Ryszard Jan Roszkowski, sołtys wsi Roszki-Włodki. Wszedł do Rady po zmarłym M. Łapińskim. Po nim został Przewodniczącym Komisji Rolnej. Na sesjach nie zabiera głosu w dyskusji, za to niemal zawsze na pytanie Przewodniczącego, czy są głosy w dyskusji, odpowiada za wszystkich: ?Nie ma?.
Bracia Łapińscy, Tomasz i Jacek, lubili razem zajmować się polityką. Ale ponoć od kilku lat są ze sobą w wielkim konflikcie. Konflikt może mieć nową odsłonę, bo Tomasz Łapiński poważnie rozważa wystąpienie przeciw bratu w wyborach na burmistrza Łap. O ile o Jacku jeszcze się w Łapach pamięta, tak o Tomku pewnie wielu już zapomniało. Kilka zatem słów przypomnienia.
Osiołek Witek z szopki wywołał aferę. Niby spokojny, prostolinijny, a jest podejrzany. Na forach wywołał dziesiątki wpisów i setki wejść. Jedni chwalą osiołka, a inni (inny) bronią Burmistrza. Nie wiedzieć czemu, bo co ma osiołek do naszego Pana Burmistrza?
Właścicielem monografii Łap jest Gmina. Część nakładu sprzedaje, część rozdaje. Właśnie sondowano radnych, czy chcieliby dostać monografię. No bo po co wydawać 63 złote? Klub PiS się sprzeciwił. Przecież radni dostają aż 870 złotych diety i radnych powinno stać na zakup książki.
Atrakcją bożonarodzeniowej szopki w kościele Św. Krzyża był dziś osiołek Witek. Spokojnie znosił obecność tak wielu ludzi. Widać, że lubi towarzystwo. Czasem porykiwał ? wszak to osioł ? ale sympatycznie. Koniowaty, a niejednego człowieka mógłby nauczyć, jak się zachować.
Komisja Oświaty, Zdrowia i Wszystkiego Dobrego pod dowództwem radnego R. Falkowskiego biesiadowała w Przedszkolu nr 1. Biesiada odbywała się w ramach obrad komisji. Obradowanie było krótkie, biesiadowanie długie. Zapracowana komisja w planie ma kolejne wizyty. Dyrektorzy już układają jadłospis? Czeladź się przygotowuje.
Radny R. Falkowski nie daje o sobie zapomnieć. Na posiedzeniu komisji wypytywał Dyrektora ZWiK, dlaczego radny S. Maciejewski któregoś dnia był w Domu Kultury. Czy to groteskowy odwet za PODLIZAKA ROKU? Czy może odpowiedź na apel o szczucie opozycji? Pewne jest, że radny R. Falkowski robi wszystko, żeby stale gościć w naszym Portalu. Pragnie tego. Czuje się ważny, gdy o nim piszemy.
Mamy sygnały o próbach tropienia współpracowników Portalu i szczuciu tych, którzy mogliby wiązać się z opozycją. Oskarża się po omacku, a nuż się trafi. Najpierw na forach. Zastrasza się profilaktycznie, żeby nawet nie myślano o współpracy ?z wrogami?. Potem w urzędzie, w powiecie i gdzie się da ma być dopytywanie, kto pomaga Czepemu i PiS-owi?
Przez kilka godzin Portal był wyłączony. Awaria nastąpiła z przyczyn firmy zewnętrznej. Czytelników za utrudnienia przepraszamy. Współczujemy tym, którzy już się ucieszyli, a nawet radośnie oznajmili to na forach. Portal działa. Muszą jakoś z tym żyć dalej.
Burmistrz Łap (z delegacją) był na wycieczce w Niemczech. Znów. Napisano, że to wynik dłuższej współpracy z bawarskim miasteczkiem Wunsiedel. Wcześniej nic o tej współpracy nie mówiono, więc czyżby była tajna? Pan Burmistrz korzystając może z któregoś z tamtejszych basenów przekonał się, że choć jeden warto mieć w mieście?
Burmistrz W. Brzosko zabrał radnego R. Falkowskiego w delegacji do Niemiec. Czy to nagroda za zdobycie tytułu PODLIZAKA ROKU 2013? A czemu nie? Nie zasłużył?